- autor: mawitlwowek, 2015-09-07 01:07
-
Zaczęło się wręczeniem okazałego pucharu za "zwycięstwo w klasie okręgowej" przez delegata Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej Pana Michała Chojarę...
... Warto dodać iż na ten mecz wyszliśmy w nowych strojach zakupionych na 4 ligowe boiska.
Bramki: Ozimek 6' ; Karłyk 19' ; Chwalisz 76'
Spotkanie rozgrywane w bardzo trudnych warunkach (silny wiatr i padający deszcz) trochę przeszkadzało w grze obu drużynom. Lepiej weszli w mecz goście którzy od razu narzucili swój styl gry, lecz to Nasza drużyna pierwsza groźnie zaatakowała. W 6 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strasznie się zakotłowało w polu karnym Pobiedzisk. Najprzytomniej zachował się Dawid Ozimek który huknął przy słupku bezradnego golkipera Huraganu. Goście nie mogli uwierzyć że drużyna która przyjęła tydzień temu ósemkę potrafi kopać w piłkę i ruszyli do ataku. Utrzymywali się przy piłce lecz nie za wiele z tego wynikało. W 19 minucie lewym skrzydłem urwał się Marcin Karłyk. Będąc już blisko pola karnego zauważył że bramkarz gości wyszedł z bramki próbując wyprzedzić działanie Marcina i po dośrodkowaniu złapać futbolówkę. Marcin widząc to wstrzelił piłkę w światło bramki i przechytrzył golkipera Huraganu podwyższając na 2:0. Nie minęło 10 minut i ponownie przed szansą stanął Marcin Karłyk. Tym razem pięknym prostopadłym podaniem popisał się Tomasz Dutkiewicz i Marcin wyszedł sam na sam z golkiperem przyjezdnych. Bramkarz skrócił kąt, a Marcin uderzył nad nim lecz centymetry obok "okienka" bramki Huraganu. Na trybunach już część widziała piłkę w siatce i rozległ się jęk zawodu. powinno być 3:0. W odpowiedzi jedyna w pierwszej połowie świetna okazja do zdobycia gola przez zawodników z Pobiedzisk lecz po dośrodkowaniu z bocznej strefy boiska ich napastnik z 7 metrów głową przestrzelił. W 37 minucie mieliśmy kolejną stuprocentową okazję do zdobycia gola. Hubert Chwalisz minął dwóch zawodników i wyłożył futbolówkę na 11 metr do wbiegającego Jacka Świdwy. Jacek mając tylko bramkarza przed sobą strzelił tuż nad nim ale... trafił w poprzeczkę. Do końca pierwszej części wynik nie uległ zmianie choć powinien brzmieć 4:1 dla Naszej drużyny. Druga połowa to już Huraganowe ataki ekipy z Pobiedzisk którzy za wszelką cenę chcieli wygrać ten mecz. Nasza drużyna starała się grać z kontry lecz goście w drugiej części grali coraz lepiej spychając nas momentami do głębokiej defensywy. W zamieszaniu podbramkowym rywal nawet strzelił gola lecz słusznie nie uznanego gdyż zawodnik przyjezdnych był na spalonym. W odpowiedzi jedna z Naszych kontr która powinna zakończyć się golem. Maciej Sommerfeld posłał prostopadłe podanie do Marcina Karłyka który ponownie w tym meczy wyszedł oko w oko z golkiperem Pobiedzisk. Niestety ponownie górą okazał się bramkarz. Ta sytuacja się zemściła w 72 minucie meczu kiedy to dośrodkowanie z bocznej strefy boiska przedostało się w nasze pole karne a tam z bliskiej odległości zawodnik Huraganu wpakował piłkę do bramki i zrobiło się 2:1. Na szczęście na naszą odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Już 76 minucie Hubert Chwalisz otrzymał futbolówkę na 18 metrze . Minął zwodem jednego z rywali i przymierzył w samo "okienko" bramki Huraganu. To podcięło skrzydła ekipie z Pobiedzisk gdyż ten sam Hubert Chwalisz mógł dokończyć dzieła zniszczenia mając piłkę meczową na 7 metrze lecz chciał jeszcze -mówiąc po piłkarsku "nawinąć" obrońcę i wpakować piłkę do pustej bramki lecz ten jednak nie dał się przechytrzyć i było nadal 3:1 . Do końca meczu wynik już się nie zmienił choć Huragan bardzo groźnie atakował .
Podsumowując mecz to mimo iż faworyt z Pobiedzisk przycisnął w drugiej połowie i częściej utrzymywał się przy piłce to my stworzyliśmy sobie dużo więcej sytuacji bramkowych i RACZEJ w ogólnym rozrachunku wygraliśmy zasłużenie .
Udało nam się zmazać plamę sprzed tygodnia i w końcu zdobyć PIERWSZY KOMPLET PUNKTÓW W HISTORII KLUBU w 4 lidze.
Sukces jednak miał wielu ojców jak i wiele "talizmanów" takich jak: nowe stroje, przybycie na mecz naszego byłego trenera Andrzeja Ostańskiego (który z 3-ligową Unią Swarzędz zremisował w sobotę 0:0) , zmiana ławki rezerwowych.
Mimo iż mecz nie był porywającym widowiskiem to jednak wyrównanym i miejmy nadzieję że to Historyczne zwycięstwo będzie motorem napędowym dla Naszych zawodników i będziemy regularnie zdobywać punkty na 4-ligowych boiskach.
Next Zjednoczeni Trzemeszno